niedziela, 25 września 2016

Zaległy bieg oraz dzisiejszy. Motywacja!




































Przeziębienie minęło, kolano nie boli to trzeba było w końcu się ruszyć. Od razu dołączam zaległy bieg, nie miałem czasu go wrzucić na spokojnie.

Dzisiaj dystans mały, ale trening zrobiłem trochę inaczej - ubrałem się grubo, żeby bardziej parowało ;). Zdało to egzamin, szczególnie w biegu na słońcu.

Jestem bardzo zmotywowany ostatnimi czasy i czekałem z niecierpliwością na moment wyjścia w butach do biegania. W pracy jestem otoczony sportem i ludźmi sportu. Szef zauważył, że trochę mi się przytyło ;), jeden Kolega zaczął grać i chodzić na siłkę, drugi Kolega regularnie biega i wali maratony plus siłka, reszta ekipy w zasadzie to samo. No jak tu nie porobić czegoś sportowego? :)