niedziela, 21 sierpnia 2016

Bieg i CS:GO

 




W końcu udało się pobiegać. To znaczy udało... Przez ostatnie półtora miesiąca w zasadzie tłukłem CS:GO i jakoś tak nie miałem czasu na bieganie. Do sportu muszę wrócić, no bo trzeba. Wczoraj było tak na rozgrzewkę.

W CS:GO mam już Kałaszka - Master Guardian I: 

 Też fajnie. Można poznać ciekawych i ogarniętych ludzi, więc tym bardziej to wciąga.