niedziela, 1 maja 2016

"Feel better, Feel Good, Feel Wonderful" 5km



































Po przerwie. Przeziębienie już raczej minęło. Przy dobrej muzyce - Prince'a. Pięć kilosów postarałem się zrobić w szybkim tempie i wyszło chyba najszybsze 5km od dawien dawna. Było trochę w żółtej strefie. W nogach czuję. No i dobrze. Czuję, że żyję. Za parę dni może tenis. Dziś biegłem w Ogrodzie Krasińskich. Całkiem miło. Mało ludzi, nie trzeba było wymijać co i rusz. Nie pobiegłem stałą trasą na 6km, bo to by było za dużo. Chciałem zresztą zrobić szybsze tempo.

W słuchawkach świetna muzyka, więc nogi same niosły. Choć miałem parę przystanków, bo puchłem :D. Ogólnie jestem zadowolony. Nie lubię przerw od sportu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz