sobota, 13 czerwca 2015

Spóźniona prawie dyszka


Tak normalnie to bieg byłby wczoraj, ale nadeszła burza. W deszczu i tak bym poszedł, ale burza to już nie, zbyt niebezpiecznie. Zresztą, moja obecnie używana trasa wiedzie przez mosty na wzniesieniu. Wolę nie być dziabnięty piorunem :).

Dzisiaj, pomimo upału postanowiłem pobiec. Na późniejsze godziny znowu zapowiadane są burze. Szkoda mi czasu i kolejnych przerw. Czasu dzisiaj nie atakowałem, bo nie było sensu. Zresztą - po paru kilometrach sam organizm mi powiedział, że dzisiaj nie poszalejemy. Nawet i dobrze. Nie to jest moim głównym celem. Po czwartym kilometrze poczułem, że bez picia się nie obędzie. Na szczęście był sklep, więc wziąłem Powerade'a, który dość szybko zniknął. Pomimo większej butelki.

O dziwo sporo ludzi było na rowerach, choć było gorąco. Biegacza natomiast nie uświadczyłem żadnego. Tak ogólnie to biegło mi się całkiem sympatycznie. Bez napinki, byleby tylko do przodu. Takie nastawienie daje rezultaty, bo i sam trening staje się przyjemniejszy. Tym bardziej zważywszy na warunki.



















Warszawa skąpana w słońcu :).




















Tu też ;).







































Tego natomiast nie rozumiem - jak tworzona są ścieżki rowerowe. Jakbym dużo jeździł, to bym się wściekał. Po cholerę te zmiany, z prawa na lewo, z lewej na prawo? Przecież to tylko powiększa niebezpieczeństwo! Tak samo jest zrobione na Puławskiej, bo tam też biegałem swego czasu. Nie wiem, ja w tym nie widzę sensu Spokojnie ścieżka mogła być po prawej stronie a chodnik po lewej.




















Pokolenie trzepaka w odróżnieniu od pokolenia fejsa i iPhone'a potrafiło się bawić bez technologii. Mi teraz trzepak służy do rozciągania się :).


2 komentarze:

  1. "Tego natomiast nie rozumiem - jak tworzona są ścieżki rowerowe. Jakbym dużo jeździł, to bym się wściekał. Po cholerę te zmiany, z prawa na lewo, z lewej na prawo?"
    Zauważ, że każda ścieżka rowerowa zawsze jest bezpośrednio przy drodze. Tj. nie jest oddzielona chodnikiem. Tutaj jest przez mały odcinek po prawej stronie, bo podejrzewam, że poza kadrem ( po lewej) jest przejście dla pieszych. Po prostu pieszy nie musi zaraz z zejścia z pasów na drodze lądować od razu na ścieżce rowerowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm no to ma sens. Rozumiem.

      Zastanawiam się tylko, czy koniecznie ścieżka rowerowa musi być przy od strony ulicy? Tak nie mogę skumać za bardzo tego rozwiązania...

      Dla mnie to trochę dziwne, ale pojeżdżę po Wawie więcej to zobaczę jak to wygląda :).

      Usuń