sobota, 22 sierpnia 2015

W domu

Dziś trzasło 60 brzuszków i 1:00 plank.

Niby nic, ale o wiele więcej wytrzymałem niż ostatnio :D. Osobisty sukces, takie ABS, wow. Z racji tego, że mięśnie brzucha bardzo szybko się regenerują, to jutro też coś porobię.

Z pewnych względów i tak chudnę, więc będę miał szybszą drogę do sześciopaku :D.

 Moim celem jest możliwość robienia 300 brzuszków w ciągu dnia.

Pozdrawiam :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz