sobota, 11 lipca 2015

Prawie dycha, lekkim tempem































Dzisiaj prawie 10km, ale tempem bardzo lekkim. Nosiło mnie, żeby pobiegać, ale nie zregenerowałem się na tyle, żeby szarpać tempo. Mimo wszystko uznaję wypad za udany :). Teraz postaram się zrobić 2 dni przerwy.

Niestety dziś znowu przeszacowałem nawodnienie przed biegiem. Dodatkowo zbyt mało zjadłem a wydawało mi się, że będzie ok. Na szczęście miałem trochę drobnych, to kupiłem batonik i Fantę w puszce. Dzięki temu mogłem przeć dalej. Następny raz przypilnuję się bardziej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz